Serdecznie witam wszystkich! Strona ta przeznaczona jest tylko dla ludzi odważnych, śmiało stojących w obliczu NIEZNANEGO, nie bojących się NIEPOJĘTEGO, wolnych od ludzkich wyobraźni i mniemań na temat duchowści i Boga oraz celu naszego istnienia. Strona ta nie jest przeznaczona dla zniewolonych tradycją ludzką oraz tych co nie poszukują uczciwie PRAWDY. Tutaj są umieszczone informacje od bezcielesnych, wielowymiarowych ISTOT ŚWIATŁA na temat nadchodzących REWOLUCYJNYCH zmian ŚWIADOMOŚCI ludzkości pomagających w osiągnięciu celu naszego obecnego przeznaczenia, DOSKONAŁOŚCI. Osiągnięcie statusu istoty SUWERENNO-INTEGRALNEJ.

Archive for Lipiec, 2012

WARUNKI TEMPA ROZWOJU

Wydaje mi się, że rozwijam się bardzo szybko.
Momentami mam wrażenie, że mózg mi się przegrzewa od tempa otrzymywanych informacji.
Jednak obserwuję ostatnie moje kontakty z moimi opiekunami.
Nauczyłem się odbierać przekaz nie tylko poprzez informację słowną, ale także istotne są spojrzenia, miny, reakcje na moje pytania.
Zrozumiałem, że wg nich rozwijam się w tempie ślimaczym, zbyt wolno.
Na początku, jakiś miesiąc temu, usłyszałem taką uwagę:
„Rozwijasz się wolno, jak na możliwości osobiste, zbyt wolno”.
W obecnych kontaktach widzę, że mówią, radzą, pomagają mi wiele, ale zawsze wyczuwam obserwując ich, że nie są zadowoleni z tempa rozwoju. Już nie mówią o tym, ale to wisi w powietrzu, atmosfera jest przesiąknięta tym, każde spotkanie jest żywe i konstruktywne, ale wszechobecny niewerbalny przekaz „za wolno się rozwijasz” dostrzegam  we wszystkim.
Pomyślałem: o co chodzi, co jest nie tak?
Odpowiedź przyszła błyskawicznie.
Usłyszałem słowa: „Nowe Niebo i Nowa Ziemia, Nowa stolica Jeruzalem”.
Wtedy nagle w okamgnieniu zobaczyłem inny, głęboki i bogaty rodzaj kultury i sztuki, w którym były zanurzone wszelkie istoty.
Świat doskonały, w radosnym, szczęśliwym postępie na przód.
Niczym nie zmącony rozwój.
Brak znanego mi trudu, mozołu i wszechobecnego egoistycznego JA.
Lekkość bytu, przyswajania  i używania wiedzy.
Świat podległy ciągłemu rozwojowi, światłu z góry, które oświeca i wyznacza kierunek i tempo rozwoju.
Pomyślałem sobie: to KRÓLESTWO NIEBIOS.
Jak osiągnąć taki stan rozwoju?
Dlaczego jak otrzymuję nowe wiadomości prosto z niebios, to czasem chcę jeszcze, a czasami mam przesyt tak duży, że muszę zająć się czymś prymitywnym, czymś znanym mi, co daje mi poczucie bezpieczeństwa i nie wymaga zbyt dużego myślenia.
W takich chwilach mocnych, jak dla mnie, przekazów idę zająć się prostymi bezmyślnymi zajęciami, które dają mi odpoczynek umysłu i mózg mi się ostudza tak, że już nie zawieszam się.
Wydaje mi się, że tracę wtedy czas.
Zadawałem sobie pytanie: dlaczego tak się dzieje?
Czy jestem pod wpływem tego świata, w jakim żyję i „kraczę” tak jak „kracze” ten świat?
Co jest przyczyną przegrzania mózgu?
Są ze mną, przy mnie, ale robią wszystko z myślą, że jestem zbyt wolny w rozwoju.
Ograniczają dopływ nowej wiedzy, regulują przepływ energii odpowiednio do mojej wytrzymałości.

Wtedy zrozumiałem, że moja wytrzymałość jest wypracowaną ciemnością i jest przeszkodą w rozwoju.
Ona powoduje, że niebiosa omijają mnie w wielu ważnych sprawach.
Zobaczyłem, że oni są cierpliwi.
Uważają, że rozwój powinien przebiegać wolno i stabilnie, nic w pośpiechu, bo będą większe szkody.

Wobec tego skąd stwierdzenie: „Za wolno się rozwijasz?”

Odpowiedź to osobiste predyspozycje.

Ew. Łukasza 12:48, Biblia Warszawska
… Komu wiele dano, od tego wiele będzie się żądać, a komu wiele powierzono, od tego więcej będzie się wymagać

Czyli mam możliwości rozwoju, tylko nie rozwijam się w tempie zadowalającym.
Jak podnieść wytrzymałość, jak się nie męczyć?
Odpowiedź przyszła jeszcze szybciej.

Zobaczyłem całe kościoły, społeczności kościelne i ich członków trwających w letargu, bez rozwoju.

Wtedy usłyszałem:

„Stopień kultury mierzy się tym, co dane społeczności wypracowały na przestrzeni czasu i wchłonęły tak, że stało się to częścią ich osobowości oraz ich dziedzictwem. To, czego człowiek nauczył się w przeszłości jest jego osiągnięciem.
Jednak to tylko jeden etap tempa rozwoju.
Trzymanie się tradycji, tego wypracowanego dziedzictwa, daje psychiczną stabilizację (mózg się nie grzeje).
Takie trzymanie się tradycji daje nie tylko poczucie bezpieczeństwa, ale także daje stabilizację relacji i współpracę pomiędzy członkami tego samego dziedzictwa (ja uważam „zbędnego bagażu”).
Tradycja łączy to, co przeszłe z tym, co obecne, ale na tym koniec, nie łączy z przyszłością, bo nie może, stroni od nowości.
Ignoruje każdego, kto wszedł na wyższy stopień i nawołuje tych, co są niżej.
W ten sposób jednocześnie tłumi, zagłusza i staje się wrogiem inicjatywy i twórczych mocy osobowości.

Prawdziwe tempo rozwoju mierzy się zdolnością pojmowania nowych i zaawansowanych idei, jakie otrzymują osoby, społeczności mające w swoim dorobku wyżej wspomniane dziedzictwo”.

Ta zdolność pojmowania rozwija się bez przeszkód u osobowości wolnych od stagnacji, która jest charakterystyczna podczas wcześniejszych stopni rozwoju osobowości, jeśli IDZIE się za Chrystusem.
To jest pochód.
To jest drabina i nie powinniśmy zostawać na poszczególnych szczeblach.
Drabina służy do wspinaczki, każdy stopień daje inny wgląd na rzeczywistość, zmienia horyzont.
Tradycja to zatrzymanie się na drodze rozwoju, nie pozwala się rozwijać.
Złudne bezpieczeństwo otępiające umysł, oszukujące tego, co mu podlega.

Jezus Chrystus powiedział będąc na ziemi:

Ew. Jana 16:12, Biblia Warszawska
Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie;

Ta otrzymana świadomość spowodowała, że nieistotne jest dla mnie to, co osiągnąłem, nie ma znaczenia jak ludzie mnie widzą, istotne jest to, co jest przede mną, to, co ma do powiedzenia Chrystus, który nie skończył swoich nauk i naucza każdego, który trwa w Jego naukach.

Ew. Jana 8:31, Biblia Warszawska
Mówił więc Jezus do Żydów, którzy uwierzyli w Niego: Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie

Kiedy mamy takie istotne wiadomości, sami możemy regulować tempo naszego rozwoju.

NADZIEMSKIE WŁADZE

Mój kontakt z nadziemskimi władzami, zwierzchnościami, istotami wielowymiarowymi, cielesno-duchowymi, bezcielesnymi pogłębia się i poszerza. Istoty te instruują mnie jak utrzymywać i pogłębiać kontakt. Dzięki tym kontaktom moje poznanie dotyczące sfery Ojca i Syna wzrasta w błyskawicznym tempie. Zmiany postępują szybko.
O indywidualnych predyspozycjach napiszę w późniejszym czasie.
Obecnie chcę skupić się na tym, co dziej się obecnie w moim życiu, jeśli chodzi o poznanie Królestwa Bożego.
Dla tych, co mają uszy i oczy, w celu wspomożenia rozwoju duchowego.
Ojciec jest ŹRÓDŁEM I CENTRUM.
Porozumiewa się z ludźmi na ziemi w wieloraki sposób.
Głownie przez SYNA.
Jednak posługuję się także szeroką gamą istot służących mu.
Utożsamia się z tymi istotami.
To, co one robią to tak, jakby to On czynił.
Zobaczyłem, że Ojciec dał im zadanie – budowanie KRÓLESTWA materialnego i duchowego.
Synowie Boga stworzyli ten świat i starali się właściwie nim zarządzać.
Jeśli chodzi o Synów Boga, to rozróżniam wyraźnie istoty cielesne, istoty cielesno-duchowe i duchowe.
Są istoty cielesno-duchowe, częściowo materialne, jednak nasz wzrok nie widzi ich. Ich ciała wibrują na innym zakresie i, by ich zobaczyć mózg musi zmienić poziom fal, czyli odpowiednio się dostroić.
Nie jest to możliwe, jeśli nie otrzyma się zakresu z Nieba.

Ew. Jana 3:27, Biblia Warszawska
… Nie może człowiek niczego wziąć, jeśli mu nie jest dane z nieba.

Zapewniam, własny wysiłek to strata czasu i daremny trud.

Obecnie na ziemi przebywają legiony i zastępy różnorodnych istot materialnych niewidocznych dla zakresu naszych oczu.
Człowiek bardziej wrażliwy na pewne zakresy, kiedy zetknie się z takimi niewidzialnymi  istotami, nagle poczuje przeszywający go strach lub zwykły lęk, czasem może to być przeczucie, że ktoś jest jeszcze w pokoju, w jakim my jesteśmy, czasami jest to nagły przypływ radości, zadowolenia bez przyczyny lub gwałtowne szybkie osłabienie organizmu. Każdy reaguje wg własnych predyspozycji.

Są ich tutaj, nie licząc naszych opiekunów, całe zastępy.
Człowiek wprowadzony na wyższy poziom duchowy nie tylko ich widzi, ale i rozróżnia.

Przykład oglądania niewidzialnych zastępów przebywających na ziemi mamy opisany w Biblii.

2 Ks. Królewska 6:17, Biblia Warszawska
Elizeusz modlił się tymi słowy: Panie, otwórz jego oczy, aby przejrzał. I otworzył Pan oczy sługi, i przejrzał, a oto góra pełna była koni i wozów ognistych wokół Elizeusza.

W swoich kontaktach z istotami niebios rozróżniam:
Synów Boga, materilno-duchowych, posiadających ciało i tych, co osiągnęli taki poziom wzniesienia, że wyzwolili się z ciał i są już istotami duchowymi. Istnieje pełna gama istot materialno-duchowych i duchowych.
Istnieje wyraźna hierarchia.
Zobaczyłem, że oni się uczą, że nie są to doskonałe istoty.
Mają za zadanie zarządzanie wszechświatem od konstelacji aż do poziomu subkomórkowego.
Imponują mi swoją szczerością i nie ukrywają, jeśli czegoś nie wiedzą, są nadzwyczaj uczciwi.
Nie szukają uznania.
Trawi ich pragnienie poznania Ojca.
Starają się usilnie wg możliwości, jakie posiadają jak najlepiej zarządzać tym, co im powierzono.
Kierują się wartościami, jakie nam do naszej ograniczonej głowy nie przychodzą.
Nie znoszą unikania problemów.
Każdy, kto odkłada sprawy na później lub unika stawania twarzą w twarz z problemami jest dla nich odrazą.
Zadali mi pytania:
„Jeśli upadniesz to, czy podniesiesz się i ruszysz naprzód?
Jeśli nie uda ci się to, co robiłeś to, czy podejmiesz kolejną próbę, czy zniechęcisz się?
Jeśli poniesiesz stratę to, czy zachowasz pogodę ducha?
Jak się zachowasz, jak staniesz w obliczu niepojętego?
Czy zniechęcisz się, jak nagle zostaniesz sam?
Czy można na tobie polegać, dając ci zadanie jakie możesz wykonać?
Czy w obliczu pokusy zawiedziesz, czy raczej będziesz niewzruszony tak, jak by jej nie było?”

Kontaktuję się z istotami o różnym poziomie duchowym.
Były zdarzenia, kiedy moje zachowanie wprawiło ich w osłupienie, bo starali mi się pomóc i zobaczyli, że mam bezpośredni kontakt z Ojcem i Ojciec pouczył mnie o właściwym sposobie zachowania tak, że zachowałem spokój w obliczu trudnej sytuacji, a oni otoczyli mnie i próbowali podnieść na duchu, chociaż nie potrzebowałem tego. Kiedy zobaczyli moje zachowanie, zmieszali się i ustąpili.
Nie kryją tego, że uczą się na moich doświadczeniach i na tym, jak Ojciec, w sobie wiadomy niewidzialny dla nich sposób, mnie poucza.

Widzę, że poszczególne grupy istot są niewidoczne nie tylko dla nas, ale i dla poniższych istot niebieskich.
Poziom wzroku duchowego decyduje o tym, co widzi dana osoba.
Gdybyśmy z naszym obecnym, niewzmocnionym przez Ducha, poziomem wzroku brali udział w spotkaniu przy okrągłym stole tych wszystkich wspaniałych i majestatycznych istot, to zaobserwowalibyśmy miejscami puste, niezajęte krzesła.
Jednak nie byłyby to puste krzesła.
To byłaby błędna ocena, jeślibyśmy czekali na nich.
Na nich siedziałyby istoty niewidoczne dla naszych oczu, ale za to one widziałyby wszystkich uczestników spotkania.
Jak bardzo ważny jest wzrok duchowy, który wspomaga wzrok podstawowy, bazujący na fotonach.
My mamy nad sobą bezpośrednie istoty cielesno-duchowe lub duchowe i one mają nad sobą wyższe formy osobowego Ducha, niewidzialne dla ich wzroku.
Widzę wyraźnie, że kontaktują się ze mną istoty z wielu wymiarów.
Widzę wyraźnie, że niewidzialne dla poniższych klas anielskich, istoty uczą mnie i pouczają niezależnie od istot bardziej dla mnie widocznych.
Te istoty orientują się, że tamte wyższe osobowości też maja kontakt ze mną.
To mi daje pogląd, że wyższe osobowości i nadzorcy korygują i wpływają subtelnie na błędy istot poniższych.
Istoty poniższe są świadome tych sytuacji i starają się jak najlepiej spełniać swoje zadania wg tego, co mają do dyspozycji.
Jeśli mówimy o Królestwie Niebios jako o hierarchii istot, to zobaczyłem, że te niewidzialne istoty mają nad sobą jeszcze wyższe formy osobowe niewidzialne dla nich, a potem te niewidzialne, wyższe osobowości  mają jeszcze wyższe istoty nad sobą.
Nie pokazano mi ciągu do końca.
Wiem, że końcem i początkiem jest Alfa i Omega, Jezus Chrystus, jednak co jest bezpośrednio przed Nim, nie pokazano mi.

List do Kolosan 1:16, Biblia Warszawska

Ponieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone.

List do Kolosan 2:10, Biblia Warszawska
I macie pełnię w nim; On jest głową wszelkiej nadziemskiej władzy i zwierzchności,

Z powyższych wersetów poznałem i rozróżniam takie klasy istot jak: istoty widzialne i niewidzialne, klasa istot zwanych TRONY, klasa istot zwanych PANOWANIA, klasa istot zwanych WŁADZA, klasa istot zwanych ZWIERZCHNOŚĆ.

Jest jeszcze klasa istot zwanych MOCE.

1 List Piotra 3:22, Biblia Warszawska
Który wstąpił na niebiosa, siedzi na prawicy Bożej, a poddani mu są aniołowie i zwierzchności, i moce.

Widzę także istoty klasy ROZTROPNYCH I MĄDRYCH, o których Chrystus, będąc na ziemi, mówił tak:

Ew. Mateusza 11:25, Biblia Warszawska
W tym czasie odezwał się Jezus i rzekł: Wysławiam cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom.

PROSTACY to my.

Niedawno jedna z istot w trakcie mojej modlitwy powiedziała  mi: „Przy tym poziomie rozwoju duchowego powinieneś już rozróżniać KSIĘCIA państwa, w jakim żyjesz, KSIĘCIA PLANETARNEGO, KSIĘCIA SYSTEMU i MOŻNYCH WŁADCÓW”.

Skrawek wiedzy o systemie książąt państw mamy w księdze Daniela.

Ks. Daniela 10:13, Biblia Warszawska
Lecz książę anielski królestwa perskiego sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni, lecz oto Michał, jeden z pierwszych książąt anielskich, przyszedł mi na pomoc, dlatego ja zostawiłem go tam przy księciu anielskim królestwa perskiego,

Ponad to, co opisałem wiem, że są aniołowie o różnej klasie, cherubowie, serafowie, książęta, panowie, najwyżsi, wszechmogący, rejestratorzy myśli, rejestratorzy wszelkich zdarzeń, dowódcy wojsk niebiańskich, konstruktorzy, inżynierowie, architekci, dawcy życia, nosiciele życia, czuwający, święci, pradawni czasu, najwyższe istoty i nieobjawione byty.

Powiedzieli mi: „JESTEŚCIE KROPLĄ W WIADRZE ISTNIEŃ OJCA”.

Ks. Kaznodziei Salomona 5:7, Biblia Warszawska
Jeżeli widzisz, że w kraju ubogi jest gnębiony i że prawo i sprawiedliwość są gwałcone, nie dziw się temu,
bo nad wysokim czuwa wyższy, a jeszcze wyższy nad tamtymi.

Ponad tymi istotami jest Jezus Chrystus, o którym czytamy w Biblii, że jest:

1 List do Tymoteusza 6:15, Biblia Warszawska
Które we właściwym czasie objawi błogosławiony i jedyny władca, Król królów, Pan panów,

Objawienie Jana 19:16 ,Biblia Warszawska
A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię: Król królów i Pan panów.

Wiedza dla tych, co mają uszy i oczy.

BOŻA OPATRZNOŚĆ

W nawiązaniu do wpisu MAŁE LISKI przedstawiam następnego małego liska.

Przez całe wieki ziemianie błędnie pojmowali opatrzność Bożą i to jest jeden z błędów szkodzących we właściwym rozwoju.
Jeśli już zauważyliście, przyglądając się historii, to wygląda na to, że hasłem przewodnim życia jest „POSTĘP”.
Cel postępu: osiągnięcie świętości na wzór Ojca.

3 Mojżeszowa 11:45, Biblia Warszawska
… Bądźcie więc świętymi, bom Ja jest święty.
3 Mojżeszowa 20:26, Biblia Warszawska
Będziecie mi więc świętymi, bo Ja jestem święty, Ja, Pan …
3 Mojżeszowa 11:44, Biblia Warszawska
Albowiem Ja, Pan, jestem Bogiem waszym! Uświęcajcie się i bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty! …

Ciągły rozwój, ale by on istniał niezbędne jest prowadzenie i nauczanie.
Kto to robi?
Zawsze ten, co stoi wyżej od tego, co stoi niżej, czyli nauczyciel naucza ucznia.
W przypadku ziemian jesteśmy pouczani przez istoty wyższe, nadziemskie władze i zwierzchności, trony i panowania.
Opatrzność Boża jest to połączone wzajemnie działanie istot niebiańskich i Boskich Duchów, które jest zgodne z prawem jakie wynika, kiedy się obserwuje ich działanie, a jest to prawo mówiące o czczeniu Ojca poprzez rozwój Jego dzieci.

Pomiędzy nami a Ojcem jest długi szereg istot pośrednich, które nam usługują i które mają za zadanie nas chronić i pouczać.
Jeśli chodzi o pośrednictwo w znaczeniu osoby, do której kierujemy czczenie, to mamy tylko jednego pośrednika, Chrystusa.
Ja piszę o pośrednictwie w opiece, nauczaniu, prowadzeniu, którego władcą jest Jezus Chrystus, który posługuje się do osiągnięcia celu legionami swoich aniołów.
Mamy bezpośredni dostęp do Ojca poprzez jednego pośrednika Jezusa Chrystusa, ale to się tylko tyczy dostępu do Ojca.
Ojciec szkoli, dba o nas osobiście poprzez szereg istot, jakie sam stworzył, a które są niezbędne na drodze rozwoju Jego dzieci zrodzonych z Ducha.

1 list do Tymoteusza 2:5, Biblia Warszawska
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus,

Zresztą czytając Biblię widać wyraźnie, że aniołowie czy inne istoty niebiańskie, jakie przychodziły do ludzi, zabraniali oddawania im czci mówiąc, że im nie należy się cześć, bo są naszymi współbraćmi i wpółsługami.

Objawienie Jana 22:9, Biblia Warszawska
I rzecze do mnie: Nie czyń tego! Jestem współsługą twoim i braci twoich, proroków, i tych, którzy strzegą słów księgi tej, Bogu oddaj pokłon!

Cała Biblia jest usiana przekazem istot niebiańskich i często Biblia wspomina o mocach, potęgach, wojskach, zastępach, duchach i innych istotach niebiańskich.
To aniołowie przekazali prawo Mojżeszowi, które okazało się niedoskonałe, a udoskonalił je Chrystus.

List do Galacjan 3:19, Biblia Warszawska
Czymże więc jest zakon? Został on dodany z powodu przestępstw, aż do przyjścia potomka, którego dotyczy obietnica; a został on dany przez aniołów do rąk pośrednika.

List do Hebrajczyków 2:2, Biblia Warszawska
Bo jeśli słowo wypowiedziane przez aniołów było nienaruszalne, a wszelkie przestępstwo i nieposłuszeństwo spotkało się ze słuszną odpłatą,

Cała księga Daniela jest przekazem istot niebiańskich.
Jak mi pokazały istoty niebiańskie, które znają Daniela z tamtych czasów, on w tamtych czasach  przyjął naukę o istotach niebiańskich, wierzył w ten rodzaj Bożej Opatrzności i trafił do celu.
Był świadomy, że nad ludźmi są pośrednie istoty niebiańskie i to one kontaktowały się z nim, co zresztą widać czytając uważnie księgę Daniela.

Pokazano mi hierarchię istot niebiańskich i ta wiedza stała się dla mnie jak wyrzutnia duchowa, ułatwiła i przyspieszyła rozwój duchowy.
Może to będzie dla niektórych szokiem, ale pouczony przez istoty już nie widzę w psalmie 91 tylko jedną osobę Ojca, widzę Jego synów, zwanych synami Bożymi.

 Księga Psalmów
91:1 Kto mieszka pod osłoną Najwyższego, Kto przebywa w cieniu Wszechmocnego,
91:2 Ten mówi do Pana: Ucieczko moja i twierdzo moja, Boże mój, któremu ufam.

Ja w tych wersetach widzę 3 osobowości, 3 osoby, 3-ch synów Bożych:
Najwyższy, Wszechmocny, Pan Bóg.

Więcej, w Biblii mamy zapisane, że są takie osobowości jak OBLICZA BOGA, pokazano mi, że są to istoty materialno-duchowe, które są lustrami Ojca i przez które Ojciec sprawuje bezpośrednią władzę na niebiosach. Komunikuje się ze swoimi stworzonymi dziećmi przez istoty zwane Oblicze Boże.
Zrozumienie tego tematu ułatwia rozwój duchowy, tylko z powodu jednego faktu wypływającego z prawa Ojca.
Tym prawem jest SZACUNEK.

Żadna istota niebiańska służąca Ojcu nie przyjdzie do nas i nie pouczy nas nawet wtedy, kiedy brniemy w błędzie, jeśli ją o to nie poprosimy, a jak mamy prosić, jeśli ich nie znamy, a tym bardziej nie widzimy.
Powiedziano mi, że przy tym szkoleniu, jakie przechodzę już powinienem rozróżniać pomiędzy kilkoma władcami niebios, a jednak mętnie ich rozróżniam, nie wspomnę o tym, że słabo ich widzę.

Na ziemi stworzono sobie substytuty, pośredników, którym oddaje się cześć.
I są to jeszcze na dodatek nieprawdziwe istoty.
I tak człowiek popadł w błąd i ślepa nadzieja go prowadzi, tak jak są ślepi jego przewodnicy.

Ew. Mateusza 15:14, Biblia Warszawska
Zostawcie ich! Ślepi są przewodnikami ślepych, a jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną.

Ew. Łukasza 6:39, Biblia Warszawska
Opowiedział im też podobieństwo: Czy może ślepy ślepego prowadzić? Czy obaj nie wpadną do dołu?

Istoty niebios są żywo zainteresowane naszą edukacją, ale kontaktują się tylko z tymi ludźmi, którzy mają zdrowe pojęcie o ich znaczeniu i w kontaktach z nimi zachowują odpowiednie poziomy świadomości.
Kto ma tego nauczać?
Ten, co stoi wyżej.
Czy uczeń się nauczy?
Tak, jeśli opanuje energię wpływu pychy i zarozumiałości, która z natury uniemożliwia naukę każdemu człowiekowi i która żyje w każdym człowieku, jaki narodził się na ziemi, to jest przejaw grzechu, w jakim się poczęliśmy.
Te złe myślenie należy wykorzenić, usunąć i w jego miejsce przyjąć cichość i pokorę, a te są dopiero podstawą umożliwiającą nauczanie.
Wtedy pojawia się Królestwo Niebios i jesteśmy pouczani o tym, co w górze, a ta wiedza uzupełnia i wzbogaca rozwój duchowy, którego celem jest ŚWIĘTOŚĆ na wzór Ojca.

BOGATY A MAJĘTNY

W nawiązaniu do wpisu MAŁE LISKI przedstawiam następnego małego liska, który niszczy winnicę i w wielu przypadkach czyni  spustoszenie, osłabia ducha i doprowadza do frustracji, które powodują zatrzymanie się na drodze rozwoju.

Prowadzę firmę, która poprzez pewien okres stała się zamożną, majętną firmą.
Obracamy dużymi dla nas pieniędzmi, ale jesteśmy w ciągłym rozwoju i ciągle potrzebujemy pieniędzy.
Z zewnątrz wyglądamy na bogatych.
No i nasłuchałem się wypowiedzi innych ludzi na nasz temat i uwierzyłem im, że jestem bogaty i wtedy pojawił się dylemat
„biada wam bogaczom”

List Jakuba 5:3, Biblia Warszawska
Złoto wasze i srebro zaśniedziało, a śniedź ich świadczyć będzie przeciwko wam i strawi ciała wasze jak ogień.
Nagromadziliście skarby w dniach, które się mają ku końcowi

Jest to werset z szeregu wersetów mówiących o ludziach bogatych o tym, że nie używali swoich pieniędzy w celu pomocy innym ludziom, tylko trzymali w miejscu ukrytym tak jak dzisiaj w banku i te majętności nie używane zaśniedziały, duchowo zaśniedziały.
Ta sprawa zaczęła mnie trapić i modliłem się o pomoc w celu wyjaśnienia jej.

Odpowiedź przyszła błyskawicznie.
W trakcie jednej z modlitw przyszła istota niebiańska i powiedziała:
Źle pojmujesz bogactwo.
Ty nie jesteś bogaty, tylko majętny.
Posiadasz duży majątek, ale nie jesteś bogaty.
Nie powinieneś się tym trapić, bo ten werset nie jest skierowany do ciebie.
Człowiek bogaty to ten, który ma nadmiar.
Ma już tyle bogactw tego świata, że nie wie co z tym robić.
Nie musi to być milioner, może posiadać niewiele pieniędzy i nie mieć potrzeb, więc trzymać pieniądze i nie używać ich, taki wg niebios jest bogaty, to tak jak uboga wdowa dała więcej niż inni.
Potęga miary.
My mamy odpowiednią miarę do zmierzenia każdego człowieka.
Wasza firma posiada wiele majątku, ale jest w trakcie rozwoju i potrzebuje ciągle nowych funduszy i to, że na  koncie leżą pieniądze nie znaczy, że śniedzieją, bo one czekają na swój czas kiedy zostaną zużyte, bo plany użycia już macie, środki też, teraz tylko odpowiedni czas i sprawa się rozwinie, a o tym czasie decyduje Bóg.
Dlatego nie jesteście bogaci, jesteście w fazie rozwoju, ale bądź ostrożny i rozważny, bo przyjdzie czas rozwoju i stanu bogactwa, i wtedy pomimo inwestycji możesz zostać uznany za marnotrawcę i człowieka, którego dobra zaśniedziały.
Tak jak mówiłem, mamy swoją miarę do każdego człowieka i do każdej sytuacji, i stanu ducha, dzisiaj to widzisz mgliście, w odpowiednim czasie jak dorośniesz do tego poziomu, to sam to pojmiesz i będziesz postępował, poruszał się biegle w tym temacie.
Będziesz rozwijał firmę, która już będzie filantropem pomimo ciągłego zapotrzebowania na energię zwaną pieniądze.
Na razie wasza firma jest majętna.
Niepotrzebne się trapisz, należy ten stan świadomości usunąć, szkodzi na drodze rozwoju.
W odpowiednim czasie pojmiesz tą sprawę i rozpoznasz czas stanu bogactwa, a kiedy ten stan twojej świadomości się zrodzi, od razu zostanie zarejestrowany w niebiosach przez rejestratorów myśli i od tego czasu niebiosa przydzielą ci innych pomocników, którzy nauczą cię w tym temacie odpowiednio myśleć, byś nie był w konflikcie z prawem niebios.

No i rzeczywiście, kiedy przyjąłem ten punkt widzenia od razu wszystko przyspieszyło, znikły niepotrzebne rozterki.

Następny wpis BOŻA OPATRZNOŚĆ.


POKORA A ZŁAMANIE

POKORA A ZŁAMANIE, SKRUSZENIE

W nawiązaniu do wpisu MAŁE LISKI chcę podzielić się tym, co mi niebiosa wyjaśniły na temat pokory, złamania i skruszenia.
Nie będę się rozpisywał, bo każdy kto szuka prawdy słucha tego, co pochodzi z prawdy, błyskawicznie to pojmuje, bo nie ciąży nad nim gniew Boga przejawiający się w niezrozumieniu wszechstronnego oblicza prawdy.

Ks. Ozeasza 14:9, Biblia Warszawska
Kto mądry, niech to zrozumie, kto rozumny, niech to pozna; gdyż drogi Pana są proste, sprawiedliwi nimi chodzą, lecz bezbożni na nich upadają.

Synowie boży pokazali mi, że ziemianie błędnie pojmują pokorę, praktycznie zawsze mylą ją ze złamaniem, skruszeniem człowieka i o takim złamanym i skruszonym człowieku mówią, że jest pokorny.
Wg standardów niebios istota pokorna to ta, która ma pełną moc i władzę, by w danej sytuacji skorzystać z niej, a jednak z pewnych powodów nie korzysta.
Bóg jest dobry, ale ustanowił prawo, które ogranicza Jego dobroć.
Bez tego prawa rozpadłoby się kształtowanie osobowości, bo sama dobroć nie ma tak szerokiego wpływu na naukę duszy jak w połączeniu z prawem.
Dobroć, łaska i prawo razem działają i jest to działanie idealnie, kompatybilne, przynoszące zamierzony rezultat.
Człowiek, który uzyskał na drodze nauki, prowadzonej przez osobistą opatrzność Bożą w postaci Ducha Świętego i osobowości niebios, poziom silnej samo uczącej się świadomości jest pod wpływem mądrości, roztropności, rozwagi, cierpliwości, wytrwałości itp.
Taki człowiek w mig pojmuje status osób, z jakimi się spotyka i rozmawia, w mgnieniu oka wie z kim ma do czynienia.
Taki często widzi przepaść pomiędzy sobą a innymi ludźmi.
Jeśli dla dobra innej osoby lub osób rezygnuje z trzymania się z dala od takich osób i zniża się do pozycji takich niskich osób, jest to przejaw pokory.
Ma pełne prawo nie brać udziału w kontakcie z takimi osobami, ale jednak szuka drogi porozumienia.
Chrystus zostawił całą swoją chwałę i zniżył się do nas upadłych ludzi na razie będących na niskim poziomie, zniżył się, by pociągnąć nas za sobą i On ma pełne prawo powiedzieć: uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokorny.

Ew. Jana 12:32, Biblia Warszawska
A gdy Ja będę wywyższony ponad ziemię, wszystkich do siebie pociągnę.
Ew. Mateusza 11:29, Biblia Warszawska
Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.

Krótko mówiąc, pokorna istota to ta, która jest na wysokiej pozycji duchowej (pozycja materialna jest także przejawem duchowości), ma pełne prawo mówiąc w cudzysłowie „wywyższania się”, czyli jest świadoma różnicy, a jednak nie korzysta ze swojego autorytetu, lecz rezygnuje z niego na rzecz osiągnięcia braterstwa z innymi osobowościami.

Na ziemi pokora jest często odczytywana jako pogodzenie się z losem, cichość, rozsądek, rozum i gotowość na zmienne koleje życia.
Taki stan uzyskuje się poprzez drogę życia, odpowiednie przejawy życia, kiedy człowiek został złamany i skruszony tak, że wszystko, co spotyka na swojej drodze przyjmuje z pokojem, cierpliwością i pogodzeniem się, już się nie buntuje i nie szuka wypełnienia swojej woli. Kiedy sytuacja nie rozwija się wg myśli i oczekiwań danej osoby, ta osoba uzbraja się w cierpliwość, zrozumienie i w milczeniu przyjmuje to, co Bóg jej danego dnia daje, bo każdy dzień, ten zły i dobry, stwarza Bóg.
To są przejawy złamania i skruszenia ducha człowieka.
I jest to bardzo dobry stan ducha człowieka, ale nie jest to pokora.

Dla ludzi jest to niedostrzegalna różnica pomiędzy pokorą a złamaniem, a dla niebios jest to filar świątynny.
Kto to pojmuje unika zastoju i jego rozwój przypomina wzbijającego się w niebiosa orła, biegacza, co biegnie a nie mdleje.
Bo tylko z pokorą chodzi chwała niebios, chwała Boga w postaci wszelkiego zrozumienia i wszelkiej mocy.

W następnym wpisie różnica pomiędzy bogactwem a majętnością.

MAŁE LISKI

Pieśń nad Pieśniami 2:15, Biblia Warszawska
Połapcie nam lisy, małe liski, które psują winnice, a winnice nasze zakwitają!

PRAWDA jest jak matematyka: jeden mały błąd, nie w tym miejscu postawiony przecinek lub inny znak, taki mały niepozorny, i wynik wyjdzie błędny.

PRAWDA jest jak chemia: jeden mały błąd, nie ten składnik zmieszany z innymi lub nawet jeśli właściwe składniki są mieszane, ale nie w tej kolejności lub proporcji, i wychodzi błąd, cały trud pójdzie na marne, nie osiągniemy celu.

Jest czas na testy, ale jest to czas ograniczony.
Pokazano mi, że każdemu jest dany odpowiedni okres czasu do nauki, jeśli jednak człowiek nie uczy się, nie dostrzega swojego nauczyciela, jest podejmowana decyzja o zdjęciu takiej osoby z tego planu rzeczywistości.

Kiedy mi to pokazała moja opatrzność, pytałem się co jest powodem braku rozwoju lub bardzo powolnego rozwoju.
W odpowiedzi powiedziano mi, że to co jest dla nas istotne, dla niebios nie jest istotne, a to co dla nich jest istotne, dla nas jest bez znaczenia.

Nie przykładamy do tego wagi, a są to istotne składniki kompozycji ułatwiającej rozwój siły ducha, one decydują o tym, że „skład chemiczny” będzie doskonały, one decydują, że „zadanie matematyczne” zostanie idealnie rozwiązane.
Wszystko ma sens, nawet te najbardziej niezrozumiałe, bezsensowne rzeczy, które oglądamy codziennie, mają swój sens w planie i woli OJCA.
Jeśli tego nie widzimy lub nie rozumiemy, to oznacza, jest to ewidentny sygnał, że jesteśmy w oddali od OJCA, że coś nam przykrywa Jego Oblicze tak, że nie widzimy Jego doskonale.

Tak jak w wersecie u góry, małe liski potrafią niszczyć winnicę i to decyduje o rozwoju winnicy, im więcej małych lisków, tym szybsza degradacja winnicy.
Dlatego Ojciec wzywa do POŁAPANIA małych lisków, które buszują w naszej świadomości i niszczą nas – ŻYWĄ WINNICĘ, która właśnie dojrzewa, została obdarzona świadomością z niebios, bo widać, że świat i ludzie zostali obdarzeni duchami Ojca.
Ja osobiście widzę działanie na ziemi 7-u Duchów Boga tych, co posiada Chrystus.

Ten wpis jest przygotowaniem, wprowadzeniem do następnych wpisów, w których opiszę niepozorne, ale istotne świadomości, które decydują o stanie winnicy, czy jest bujna i owocująca, czy raczej trawi ją choroba i jest na skraju wyniszczenia lub w ogóle nie wydaje owocu.

Następne wpisy będą na temat pokory, złamania, skruszenia, bogactwa i opatrzności Bożej o tym, jak błędne pojęcie tych tematów ma potężny, diametralny, decydujący wpływ na naszą drogę życia.
Jeden mały błąd, niewłaściwy pogląd, potrafi przez całe życie trzymać człowieka w jednym miejscu tak, że się nie rozwija, widzi swój stan i nie ma wpływu na niego, trapi się tym, ale nie może nic zmienić.

..:. mądrość .:..
Prorok Daniel powiedział o Bogu:
Udziela mędrcom mądrości, a wiedzy rozumnym. On odsłania to, co niezgłębione i ukryte, i zna to, co spowite mrokiem, a światłość mieszka u Niego.
Daniela 2,21-22 Biblia Tysiąclecia